Nowy Ład wprowadzi zamieszanie w rezydencji podatkowej spółek
Radosław Urban doradca podatkowy w Taxeo Komorniczak i Wspólnicy S.K. Poza szeregiem zmian odnoszących się do podatku dochodowego od osób prawnych i osób fizycznych, projekt Nowego Ładu przewiduje także wprowadzenie przepisu mającego – w zamyśle – doprecyzować kwestię rezydencji podatkowej osób prawnych. Niestety, w proponowanym brzmieniu przepis prowadzi do chaosu.
Artykuł 3 ust. 1 ustawy o CIT stanowi, że podatnicy, jeżeli mają siedzibę lub zarząd na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, podlegają obowiązkowi podatkowemu od całości swoich dochodów, bez względu na miejsce ich osiągania. O ile określenie siedziby jest mało problematyczne, gdyż zgodnie z art. 157 Kodeksu spółek handlowych jest ono obowiązkowym elementem umowy spółki, o tyle ustalenie co sprawia, że spółka ma „zarząd na terytorium Polski", może powodować trudności. Trudności te ma wyeliminować zaproponowany w Nowym Ładzie ust. 6 art. 3 ustawy o CIT. Zgodnie z nowym przepisem, „w odniesieniu do podatników nieposiadających siedziby na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej uznaje się, iż posiadają oni zarząd na tym terytorium w rozumieniu ust. 1, w przypadku gdy osoby lub podmioty zasiadające w organach kontrolnych, stanowiących lub zarządzających podatnika mają miejsce zamieszkania albo siedzibę lub zarząd na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej lub w sposób faktyczny, bezpośrednio lub za pośrednictwem innych podmiotów prowadzą bieżące sprawy tego podatnika, w tym na podstawie umowy go kreującej, decyzji sądu lub innego dokumentu regulującego jego założenie lub funkcjonowanie, udzielonych pełnomocnictw lub powiązań faktycznych między podatnikiem a osobami, o których mowa w art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta